Wzgórze bardzo pewnie pokonało Piast Bądkowo 3:0 w spotkaniu 25 kolejki! Do meczu podeszliśmy bez pauzującego za kartki Marcina Modrzejewskiego, co nie zapobiegło naszej efektownej grze.
Od samego początku to nasi zawodnicy kontrolowali grę i przeciwnicy nie mieli zbyt wielkiego pola manewru. Wzgórze konsekwentnie kreowało swoje ataki, kontrolując grę w środku pola, co doprowadziło do tego, że Piast mógł tylko bezradnie wybijać piłkę z obrębu własnego pola karnego. Goście grali dość chaotycznie, na swoim koncie zanotowali wiele strat, które zaowocowały groźnymi kontrami po naszej stronie.
Pierwszą bramkę dla naszej drużyny zdobył Leszek Jeliński, którego pierwszy strzał odbił bramkarz, ale przy dobitce nie miał już żadnych szans na skuteczną interwencję. Do szatni nasi zawodnicy schodzili z dwu bramkowym prowadzeniem, bowiem Stanisław Chojnacki wykorzystał swoją sytuację sam na sam.
Po przerwie Wzgórze ani myślało o spoczęciu na laurach i w dalszym ciągu parli na bramkę rywali. Jak się później okazało przyniosło to znakomity efekt w postaci kolejnej bramki. Tomasz Olejnik bardzo ładnie dorzucił piłkę do Sebastiana Chojnackiego, który technicznym strzałem z najbliższej odległości nie dał szans golkiperowi.
Podsumowując było to prawdopodobnie najlepsze spotkanie naszych piłkarzy w tym sezonie. Wzgórze zafundowało swoim kibicom pokaz bardzo dobrej gry. Mogło dojść do prawdziwej masakry, drużyna Piasta w tym spotkaniu nie istniała. W całym meczu mieliśmy mnóstwo sytuacji do strzelenia bramek. Jedynym plusem zespołu z Bądkowa był ich bramkarz, który bronił niesamowicie, jakby grał o pięć klas rozgrywkowych wyżej.