Wzgórze pewnie pokonuje na własnym terenie Unię Choceń 4-1 i dalej jest niepokonane w tym sezonie! Mięliśmy okazję oglądać bardzo przyzwoite spotkanie, ponownie obejrzeliśmy hat-tricka, tym razem w wykonaniu Ariela Głowackiego. Jedno trafienie dołożył Marcin Modrzejewski.
Pełen opis meczu w rozwinięciu!
SKŁAD:
Igor Wochna - Karol Latopolski (65' Chojnacki Piotr), Mateusz Graczyk (46' Tomasz Rutecki), Leszek Jeliński, Tomasz Olejnik - Piotr Marciniak, Bartosz Rutecki, Ariel Głowacki, Stanisław Chojnacki (46' Krzysztof Dąbrowski) - Marcin Modrzejewski - Łukasz Głowacki (68' Przemysław Rutecki)
Spotkanie od samego początku przebiegało pod dyktando gospodarzy. Już w 6 minucie mogliśmy objąć prowadzenie. Po wrzutce z rzutu wolnego najwyżej do piłki wyskoczył Bartek Rutecki, który oddał mocny strzał głową, jednak zabrakło nieco celności i piłka powędrowała nad poprzeczką. 2 minuty później bardzo dobrą akcję wykreował właśnie Bartek, po wymianie 4 podań z pierwszej piłki jeden z naszych zawodników znalazł się w sytuacji sam na sam jednak sędzia liniowy dopatrzył się pozycji spalonej.
W 13 minucie Unia wyszła z kontrą i było naprawdę groźnie, z szesnastki piłkę uderzył napastnik gości, jednak jego strzał został zablokowany przez jednego z obrońców.
3 minuty później bardzo dobrym dośrodkowaniem z prawej flanki popisał się Piotr Marciniak, odnalazł w polu karnym Marcina Modrzejewskiego, który mocnym strzałem głową otworzył wynik spotkania.
w 20 minucie Unia nieco się przebudziła, przeprowadziła akcję lewą stroną, groźny strzał głową oddał zawodnik z numerem 18, ale Igor Wochna z bardzo dużym spokojem złapał piłkę bez najmniejszych problemów. Po tej akcji nasi zawodnicy wyszli z kontrą i Ariel Głowacki podwyższył prowadzenie.
W 25 minucie Piotr Marciniak zderzył się z jednym z obrońców, wglądało to bardzo groźnie, ale okazało się, że wszystko jest w porządku i po chwili mógł kontynuować grę.
29 minuta przyniosła bramkę kontaktową dla Unii. Mateusz Graczyk popełnił błąd w środku obrony, wykorzystał to napastnik rywali i oddał techniczny strzał. Piłka musnęła jeszcze dłonie naszego bramkarza, który niestety nie zdołał jej zablokować.
Kolejne minuty były wyrównane, od niechcenia atakowało Wzgórze i z takim samym, mizernym skutkiem Unia. W 45 minucie Chocenianie wykreowali bardzo dobrą sytuację. Z lewej strony padł bardzo mocny i trudny do obrony strzał. Znakomicie jednak spisywał się tego dnia Igor Wochna, który popisał się niesamowitą paradą, zażegnując niebezpieczeństwo.
Po tej akcji rozbrzmiał gwizdek arbitra, który skończył pierwszą połowę spotkania.
Wynik do 45 minuty 2:1.
Początek drugiej połowy przyniósł absolutną dominację Raciężan.
W 53 minucie Ariel Głowacki zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Poprowadził piłkę do 20 metra po czym kropnął potężnie piłkę, która spadła pod samą poprzeczkę bramki gości. Gol palce lizać!
Unia nie mogła nic zrobić, to nasi zawodnicy rozdawali karty. W 65 minucie Ariel wyręczył pięknym podaniem Marcina Modrzejewskiego, który wyszedł sam na sam, jednak nie zdołał wykończyć tej akcji i piłka powędrowała obok słupka.
10 minut później z rzutu rożnego dośrodkował Leszek Jeliński. W polu karnym najlepiej po raz kolejny zachował się Bartek Rutecki, który znów oddał strzał głową. Piłka ponownie nie znalazła jednak drogi do bramki.
W 76 minucie Unia próbowała zdobyć bramkę, jednak piłka po strzale jednego z zawodników wylądowała na słupku.
2 minuty później sędzia podyktował rzut karny dla ,,Biało-zielonych". Do piłki podszedł Ariel Głowacki, który pewnym strzałem pokonał bramkarza gości, kompletując tym samym hat-tricka.
W ostatniej minucie spotkania po raz kolejny fantastyczną paradą popisał się nasz golkiper.
Wzgórze po 5 kolejkach pozostaje niepokonane. Poza tym wskakujemy na trzecie miejsce na podium tabeli. Nad nami z kompletem punktów znajdują się zespoły ze Smólnika oraz Służewa.