Ostatnia kolejka A-klasy przyniosła bardzo emocjonujący pojedynek. Wzgórze mierzyło się z Victorią Smólnik. Po końcowym gwizdku sędziego padł remis 2:2. Bramki dla naszego zespołu zdobyli Arkadiusz Szreiber i Leszek Jeliński.
Więcej w rozwinięciu...
Pierwsza połowa meczu z Victorią, to zdecydowanie dominacja Wzgórza. Nasi zawodnicy niemal bez przerwy siedzieli na połowie przeciwnika, nie pozwalając nawet na skonstruowanie kontry. Kiedy jednak Smólniczanie w końcu zdołali wyjść spod własnego pola karnego, jeden z zawodników był faulowany na 25 metrze. Wykonawca rzutu wolnego posłał bardzo dobry strzał przy murze, piłka otarła się o słupek i wpadła do bramki, obok bezradnego Igora Wochny. Mimo ogromnej przewagi Wzgórza, na tablicy wyników remis, po 20 minutach gry.
Po bramce kontaktowej, w dalszym ciągu ,,Biało-zieloni" nie zamierzali odpuszczać i konsekwentnie atakowali. W 44 minucie bramkarz gości faulował w polu karnym Tomasza Olejnika. Sędzia oprócz podyktowania rzutu karnego, ukarał zawodnika Victorii czerwoną kartką.
Do ,,jedenastki" podszedł Leszek Jeliński, który strzelił co prawda w środek bramki, ale piłka po rękach zmiennika wpadła do siatki. Była to bramka do szatni, uzyskaliśmy jednobramkową przewagę na drugą połowę. 2:1!
W drugiej części spotkania obie drużyny grały bardzo podobnie. Była to zdecydowanie wyrównana połowa, akcja za akcję. Nasz zespół notował jednak bardzo dużą ilość strat, po których goście konstruowali groźne kontrataki. Można powiedzieć, że Victoria powinna chyba wyjść w 10 na ten mecz, bo po stracie piłkarza grali zdecydowanie lepiej. W 65 minucie zawodnik z nr. 5 wszedł w nasze pole karne, minął Tomka Ruteckiego, zamarkował strzał zmylając Igora Wochnę i umieścił piłkę w pustej bramce.
Do końca meczu udało się skonstruować nam jeszcze kilka składnych akcji, które mogły się zakończyć golem, jednak bramkarz Victorii pokazał w tym meczu niebywałe umiejętności, niejednokrotnie ratując gości przed utratą bramki. W 90 minucie Ariel Głowacki posłał bardzo celne i dokładne podanie prostopadłe do Piotra Chojnackiego, jednak ten w sytuacji sam na sam nie dał rady pokonać golkipera. Sędzia po tej akcji zakończył spotkanie. Końcowy wynik 2:2.
Przed nami jeszcze dwa, zdecydowanie najważniejsze spotkania, czyli baraże o piątą ligę z Dębem Bąkowo.